Drogówka z Aleksandrowa podczas rutynowej kontroli drogowej zatrzymała samochód marki BMW. Chociaż papiery się zgadzały, policjantów zaciekawił jeden mały przedmiot. Okazało się, że złapali dilera narkotyków!

Policjanci zobaczyli, że mężczyzna wyjątkowo zdenerwował się na widok mundurowych, dodatkowo chciał jak najszybciej zakończyć czynności sprawdzające. Jeden z funkcjonariuszy zauważył w torbie, która leżała między siedzeniami, kilka pustych woreczków strunowych oraz małą, przenośną wagę. Gdy zapytał o powód przewożenia takich rzeczy, kierowca zamiast odpowiedzieć, włączył samochód i rzucił się do ucieczki.

Błyskawicznie poinformowano inne jednostki i policjanci szybko zatrzymali uciekiniera. Okazało się, że w samej tylko torbie przewoził kilogram marihuany. Dodatkowo w bagażniku miał kilka paczek z kokainą i innymi substancjami psychoaktywnymi. Mężczyźnie zostały już postawione zarzuty. Z uwagi na dobro śledztwa, prokurator wystąpił z wnioskiem o zatrzymanie podejrzanego w areszcie do rozpoczęcia rozprawy sądowej.