Kiedy padły pierwsze informacje o psie rasy labrador, zabiedzonym i schorowanym na jednej z posesji w gminie Aleksandrów Łódzki, od razu pojawili się tam ludzie z Łódzkiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Nie obyło się jednak bez asysty policji, gdyż właściciele nie chcieli wpuścić społeczników na teren posesji. Pies trafił do schroniska a właściciele będą odpowiadać za znęcanie.
Kiedy Łódzkie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami otrzymało informację o znęcaniu się nad psem w jednej z aleksandrowskich posesji, nie wahało się z działaniem ani chwili. Jednak pierwsza konfrontacja z właścicielami sprawiła, że musieli przyjechać na miejsce zdarzenia po raz drugi, już z asystą policji.
Biszkoptowy labrador był zabiedzony, zagłodzony oraz schorowany. Zamiast posłania, miał jedynie styropianową podkładkę, bez możliwości spędzania czasu pod dachem. Czy wiatr, czy śnieg a nawet ulewa, pies całe dnie spędzał na dworze. Zawieziono go do schroniska, gdzie objęto go leczeniem weterynaryjnym. Już niebawem będzie mógł poszukać nowego, lepszego domu.
Na wyrodnych właścicieli nałożono karę finansową w postaci grzywny.