W środku tygodnia, dokładnie 11 września, ulice Łodzi były sceną spektakularnego pościgu policyjnego, który wyglądał jak scena prosto z filmu akcji. Konkretnie doszło do tego na Olechowie i Janowie. Kierujący samochodem opel, mimo wezwania policji, nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
Te intensywne wydarzenia rozpoczęły się, gdy funkcjonariusze z grupy SPEED patrolując al. Hetmańską zauważyli opla przekraczającego dozwoloną prędkość. Gdy próbowali go zatrzymać, jego kierowca podjął decyzję o zmianie trasy i rozpoczął ucieczkę – takie informacje przekazała komisarz Edyta Machnik z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Po skutecznym zatrzymaniu pojazdu, mężczyzna za kierownicą opla nie poddał się, ale kontynuował swoją ucieczkę tym razem na piechotę. Nie był sam – towarzyszył mu pasażer. Jednak ich ucieczka nie trwała długo – po krótkim pościgu obaj zostali zatrzymani przez policję – dodaje komisarz Edyta Machnik.
W toku dalszych czynności okazało się, że kierującym samochodem był 25-letni mężczyzna. Mimo że był trzeźwy, posiadał aktywny zakaz prowadzenia jakichkolwiek pojazdów.