Sytuacja w łódzkim Centrum Krwiodawstwa jest niepokojąca – zapasy krwi zaczynają się kurczyć. Informacje na ten temat zostały przekazane przez samo centrum, które zauważyło spadek poziomu zgromadzonej krwi w swoich magazynach. Szczególnie niskie są stany krwi z grupami ARh+ i 0Rh+, natomiast grupy ARh- i 0Rh- cierpią na bardzo niskie i wręcz alarmujące poziomy dostępnej krwi. W tej sytuacji, osoby mogące oddać krew są gorąco zachęcane do tego, a dla tych, którzy zdecydują się odpowiedzieć na apel, przewidziane są specjalne bonusy.
Zdarza się, że ilość krwi, która trafia do szpitali dochodzi nawet do 200 jednostek dziennie. Tak duże zapotrzebowanie jest spowodowane głównie potrzebami dwóch łódzkich szpitali: Szpitala im. Kopernika oraz ICZMP. Dzięki hojności krwiodawców, ilość pobieranej krwi nie spada poniżej wspomnianego poziomu, jednak stan zapasów w poszczególnych grupach krwi nie zawsze jest stabilny – przyznała Dagmara Kaźmierska, pracownik Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi.
Biorąc pod uwagę obecne zapotrzebowanie, najbardziej potrzebna jest krew z grupy „zero”, ponieważ jej zapasy maleją najszybciej. „Okres letni to doskonały czas na rozpoczęcie swojej przygody z krwiodawstwem. Pacjenci z utęsknieniem czekają na ten dar życia. Sytuacja jest nieustannie dynamiczna i zmienia się niemalże codziennie. Może się zdarzyć, że nagle zapotrzebowanie na krew innych grup będzie większe niż te, które są obecnie deficytowe” – podsumowała Kaźmierska.